CELEBRITY
Collins straciła ostatnią szansę. Atak płaczu, a potem takie sceny
Danielle Collins mimo kreczu w spotkaniu z Igą Światek wyszła na mecz deblowy, który rozpoczął się ledwie kilkadziesiąt minut po starciu z Polką. Amerykanka w pojedynku z naszą tenisistką zgłosiła kontuzję, później ją zaatakowała słownie, a przed starciem w deblu też nie brakowało scen z jej udziałem. Ostatecznie zakończyła swój udział w igrzyskach olimpijskich w Paryżu, bowiem przegrała wraz z Desirae Krawczyk z siostrami Kiczenok.
Danielle Collins była w środę na ustach całej Polski. Bynajmniej nie z powodu samego meczu przeciwko Idze Świątek, a swojego zachowania. Na początku trzeciego seta Amerykanka trafiła bardzo mocno piłką w Świątek. Wreszcie, gdy przegrywała 1:4 w decydującej partii, poddała spotkanie z powodu urazu brzucha i na koniec… wypowiedziała kilka bardzo dziwnych i nieprzyjemnych słów w kierunku Polki. Collins zarzuciła jej “fałszywość” oraz “nieszczerość”. Co ciekawe, mimo kreczu spowodowanego urazem, 30-latka pojawiła się kilkadziesiąt minut później na rywalizacji debla.
Danielle Collins na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w rywalizacji debla startowała w parze z Desiare Krawczyk. Ich udział w turnieju deblowym zakończył się na II rundzie. W pierwszym meczu Amerykanki pewnie pokonały Greczynki Marię Sakkari i Despinę Papamichail 6:1, 6:3, ale tym razem przeciwniczki okazały się dla nich zbyt silne. Po drugiej stronie siatki stanęły siostry Ludmiła i Nadia Kiczenok.